Wyniki finansowe angielskiego giganta są znakomite pomimo nie najlepszej dyspozycji zespołu na boisku. Przychód za drugi kwartał roku fiskalnego wyniósł 133,8 mln funtów, z czego wpływy z działalności komercyjnej wyniosły aż 66,1 mln. Dodatkowo zadłużenie zmniejszyło się o 6 proc. - z 343 do 322 mln. Manchester może zostać pierwszym brytyjskim klubem, którego roczny przychód wyniesie ponad 500 mln funtów.

Nasza siła finansowa pozwoli nam rywalizować na najwyższym poziomie

- powiedział Woodward.  

Myślę więc, że przygotowujemy się do największego okna transferowego, czeka nas bardziej aktywne okno.

Dyrektor klubu pochwalił również sensacyjnego lidera Premier League.

Leicester to fantastyczny punkt odniesienia dla wszystkich. Naszą filozofią jest pozyskiwanie piłkarzy o odpowiedniej jakości wspomagając się scoutingiem i analizą. Inne kluby kupują niektórych zawodników, by pomóc im się rozwinąć w wyjątkowych piłkarzy w ciągu kilku lat. Na większych klubach spoczywa większa presja, muszą pozyskiwać czołowych piłkarzy, niemalże klasy światowej. Operujemy więc na nieco innym rynku.  

Zeszłego lata Manchester United miał oferować 190 mln euro za Neymara (tyle wynosi klauzula odejścia Brazylijczyka), ale ten nie zdecydował się na odejście z Barcelony. Czerwone Diabły mają interesować się również Garethem Balem z Realu Madryt, ale Walijczyk na chwilę obecną również nie zamierza się ruszać z Madrytu.