Obejrzałem sobie powtórkę i muszę przyznać, że mimo wyniku spotkanie nie wyglądało już tak samo okazale jak pierwsze. Jednak najważniejszy jest wynik, a ten został osiągnięty nawet z nawiązką, gdyż raczej nikt nie spodziewał się takiego pogromu na Swansea, która mimo słabego ataku, obronę ma przyzwoitą.

Cieszy na pewno fakt, że przeciwnie do zeszłego sezonu potrafimy dobić rywala, gdy ten próbuje zdobyć bramkę wyrównującą. W końcu mamy skuteczny atak, o czym świadczy choćby fakt, że w 2 spotkaniach tego sezonu strzeliliśmy już 15% bramek z tych które uzbieraliśmy na przestrzeni 38 spotkań ubiegłego sezonu, robi to wrażenie.

Poza tym w końcu strzelają wszyscy, a nie tylko jeden czy dwóch. Różnicę pomiędzy Lukaku i Ibrą widać na pierwszy rzut oka, Belg jest zdecydowanie szybszy i można powiedzieć nie [***] się, nie szuka spektakularnych trafień tak jak czasem robił to Szwed, ta zmiana wychodzi nam na pewno na plus.

Warto pochwalić naszą dwójkę stoperów i aż szkoda się robi, że obaj nie mogli zagrać z Realem, śmiem twierdzić, że mecz potoczył by się inaczej, a "Królewscy" mieli by większe problemy pod naszą bramką. W dodatku Eric strzela pierwszą bramkę, Jones zaliczył poprzeczkę, widać, że rządy Mou w końcu zbierają swoje owoce.

Pogba znowu bez szału, ale znowu pokazuje, że z Martialem ma jakieś dobre porozumienie i może warto by Francuz grał więcej, może zespół jeszcze na tym skorzysta. Miki kolejne asysty, tak jak byłem przeciwny temu transferowi rok temu, tak teraz myślę, że może rzeczywiście był to jeden z lepszych transferów od lat, w dodatku nie za grube miliony.

A co do Rashforda to za dużo chce dryblować, mieszać, a za mało grać w prostą piłkę. Myślę, że jeśli nie zagra w przyszłym meczu od początku to nie powinien mieć wątpliwości dlaczego.

Pierwsze dwa mecze sezonu i takie staty, kto by pomyślał:
Lukaku 3 gole
Miki 4 asysty
Martial 2 gole i asysta
Pogba 2 gole i 2 asysty
Bailly jako obrońca gol
De Gea 2 czyste konta

Bilans 8-0, oby tak dalej, Leicester będzie trudniejsze, ale trzeba podołać i im. GGMU!