14.01.2012, 22:27
Mecz pod naszą kontrolą, było sporo szans, lecz z początku nie dopisywała skuteczność. Ale są ważne trzy punkty. Cieszy utrata dwóch oczek przez Tottenham, a do pełni szczęścia brakuje jedynie porażki/remisu City.
Najlepszy według mnie był Valencia. Od pewnego czasu jest wręcz genialny na prawej stronie. Często brał udział w akcjach (a raczej w zdecydowanej większości). Wraz z Rafaelem tworzył zgrany duet. Jest szybki i nie waha się przy podejmowaniu decyzji. Ale chciałbym, aby oprócz sporej ilości asyst zdobył również kilka bramek. Stać go na strzały z daleka i szkoda, że tak rzadko je wykonuje. Obecnie nie ma sobie równych na swojej pozycji.
Bardzo dobry mecz zaliczył również zdobywca ostatniej bramki, czyli Carrick. "Pan profesor" po raz kolejny świetnie blokował dostęp do bramki Lindegaarda. Do tego również mądrze grał na rozegraniu, plus ładny gol, który ostatecznie uspokoił serca kibiców. Wielka forma profesora.
Na plus młodzi, czyli Evans, Rafael, Welbeck.
Johny bezbłędny w obronie (tam chyba tylko jeden błąd się wkradł) i dość często wybiegał do ataku. Mam nadzieję, że utrzyma wysoką formę, bo w obliczu kontuzji w formacji defensywnej spadają na niego jeszcze większe oczekiwania.
Welbeck jak na razie udowadnia, że powinien grać od pierwszych minut. Dobra współpraca w kolegami, miał kilka dobrych sytuacji. Gratuluję gola i mam nadzieję, że szybko wróci z powrotem na boisko.
Miło patrzyło się na współpracę Rafaela z Antonio. Liczę, że dostanie więcej szans od Fergusona.
Trzeba wspomnieć o Scholesie. Trochę widać, że miał sporą przerwę w grze, bo wkrada się do jego gry parę błędów, ale ta różnica jest zdecydowanie mniejsza, niż wcześniej myślałem. Jest w dobrej dyspozycji i z czasem, gdy będzie rozgrywał większą ilość spotkań, forma powinna się polepszać, a ilość błędów zmniejszać. Gol do szatni na pewno pomógł całej drużynie.
Rooney grał nieźle, aczkolwiek wielki minus za zmarnowane okazje. Mam nadzieję, że to jedynie gorszy dzień i że za tydzień zdoła skierować piłkę do siatki.